Biłam się z myślami, bałam się konfrontacji. Ze strachem przede wszystkim. Zazdrościłam tym, którzy potrafią odważnie spojrzeć w oczy przeciwnikowi. A co jeżeli się skompromituję? Oni potrafią, ja nie. Ja potrafię, oni są naiwni ….
Tak kiedyś wyglądał mój dialog wewnętrzny w dwóch tematach – wsiadania na rollercoastery i w obliczu konfliktu.
Kiedyś konflikt, czyli zderzenie, niezgodność, konfrontacja, to było coś, czego za wszelką cenę chciałam uniknąć. Najlepiej zamieść pod dywan, schować do szafy. Może przeczekać. Może samo minie.
Kiedyś rollercoastery nie były dla mnie, bałam się, że jednak pokażą, że nie jestem taka odważna, jak się sobie wydaję.
I właśnie dlatego zaczęłam wsiadać na rollecoastery i szukać sposobów na rozwiązywanie konfliktów, na mądre ich moderowanie.
Dziś zaprzyjaźniłam się z rollecoasterami i konfliktami, ale nie tak, że ich szukam, tylko, kiedy są na horyzoncie, to nie uciekam. Nadal czuję głośne bicie serca, oddech się spłyca, mięsnie napinają, ale wiem, jak siebie uspokoić. Zaprzyjaźniłam się z boxing breathing, z treningiem mentalnym, z rzetelnym przygotowaniem, z tworzeniem optymalnych warunków (które wliczają odpowiedni posiłek).
Cały ten tydzień prowadzę warsztaty w temacie rozwiązywania konfliktów – różne grupy, różne firmy, różne kraje, różne języki – wspólny mianownik – chcemy się konfliktować mądrze.
I jak zwykle przed tematem, który lubię dyskutować, sprawdzam czy coś ciekawego, nowego się nie pojawiło w temacie. Czy jest jeszcze coś, czym mogę się podzielić z uczestnikami.
I mam dziś swoje odkrycie w temacie rozwiązywania konfliktów, podpisując się pod każdym słowem wypowiedzianym przez Amanda Repley:
– obawa przed byciem upokorzonym to najpotężniejsze paliwo podpalające konflikty
– mądre konflikty potrafią uczyć, głupie są zaskakująco przewidywalne
– jeżeli przyjmiemy postawę – ciekawe czego mogę się dowiedzieć o sobie zamiast – wiem, wszystko – zwiększamy prawdopodobieństwo znalezienia rozwiązania
– dbanie o ratio 5:1 doświadczeń pozytywnych w kubeczku, pomaga wspólnie szukać rozwiązań w konflikcie…..
Jeżeli masz przestrzeń na fajną rozmowę o badaniach wokół rozwiązywania konfliktów – polecam i książkę Amandy Repley i rozmowę w Coaching for Leaders (link w załączniku).
A tymczasem życzę nam wszystkim niezapomnianych wrażeń z ekstremalnych doświadczeń, żeby po ich zakończeniu, stawać się silniejszymi, mądrzejszymi i w lepszych relacjach – ze sobą i z innymi.
Na mojego Barona w Efteling Theme Park Resort jeszcze wrócę, chociaż zabranie się do wejścia na ten rollecoaster, trwało kilka godzin. Oddychanie jest zbawienne.
A Tobie co pomaga, żeby stawić czoła temu, co niewygodne, bo powoduje konflikt?